Wydawca treści Wydawca treści

Kalendarium

1796-1802
Najstarsza inskrypcja o lesie z cisem jako rozdzielnie napisana nazwa "Zisch Busch". Równie wymowne jest kartograficzne usytuowanie tego leśnego uroczyska pośród rozległych mokradeł.

1829
J.von Pannewitz w książce o lasach w Zachodnich Prusach wymienił stanowisko cisów w Wierzch-lesie wzmiankując, że od kilku lat zostało otoczone ścisłą ochroną "aby ten rzadki i piękny gatunek drzewa nie zaginął". We wcześniejszych ręko-piśmiennych dokumentach jest zapis o "Ziesbusch" (1826), a z roku 1827 o "Eibenhorst".

1848
 C. J. von Klinggraeff w "Flora von Preussen" wymienił las z cisem w Wierzchlesie.

1873
 K. A. Bail opublikował rozmiary drzewiastych egzemplarzy cisa, zwrócił uwagę na ich odnawianie, podał kilka towarzyszących roślin, a podkreślił, że teren ten jest miejscem spotkań okolicznych mieszkańców, istnieją drogi, drewniane pomieszczenie i strzelnica.

1889
 R. Schütte wymienił cisy o 12 m wysokości i 90 cm średnicy, wskazał na znaczny udział tego gatunku w dolnej warstwie drzew. Wzmiankował, że nadleśniczy H. Bock (fot. 30) nadał temu stanowisku (o pow. 18,5 ha) parkowy wygląd.

1892
 H. Conwentz w książce o cisach (z podtytułem o wymierającym drzewie leśnym) w Zachodnich Prusach (Westpreussen) opublikował najpełniejszy opis lasu z cisem w Wierzchlesie oraz przypomniał wiele wcześniejszych informacji. Publikacja wprowadziła wiadomość do naukowego piśmiennictwa oraz stała się początkiem zainteresowania nauki tym lasem.

1900
H. Conwentz publikując w urzędowym pruskim wydawnictwie (Forstbotanisches Merkbuch) podstawowe informacje o występowaniu cisa stworzył prawną podstawę jego ochrony na pow. 18,48 ha. Wymienił dwie wersje nazwy: Ziesbusch i Cisbusch, dla obu wskazując na polską nazwę cisa.

1904
 W Berlinie, w wydanej przez H. Conwentz'a książce o zagrożeniach i propozycjach zachowania pomników przyrody, autor zamieścił wiadomość o cisach w Wierzchlesie.

1920
 Polskie władze zarządzają ochronę prawną lasu z cisem w Wierzchlesie ustanawiając rezerwat ścisły (w czasach zaboru pruskiego był rezerwatem częściowym).

1926
A. Wodziczko las z cisem w Wierzchlesie nazwał „Cisy Staropolskie w Borach Tucholskich”.

1926
L. Wyczólkowski pierwszy raz odwiedził rezerwat. Wielokrotnie tam przebywał w latach 1930-1934.

1930-1931
Budowa linii kolejowej Bydgoszcz-Gdynia (magistrala węglowa) biegnąca okazałym nasypem przez tereny mokradłowe niedaleko stanowiska cisów.

1933
Pierwsza opublikowana wzmianka (A. Paszewski) o analizie pyłkowej w rezerwacie, wykonana przez A. Pawlińską w Zakładzie prof. A. Wodziczki na Uniwersytecie Poznańskim.

1934-1936
Grodzenie rezerwatu przez Instytut Badawczy Lasów Państwowych.

1950-1960
Liczne prace badawcze w ramach projektowanej monografii o rezerwacie, Takie opracowanie nie powstało.

1956
Rezerwat "Cisy Staropolskie im. L. Wyczółkow- skiego" na pow. 80,90 ha; obszar leśno-ląkowy 36,69 ha, przylegające jezioro Mukrz 44,21 ha. (Monitor Polski z dnia 16.VII.1956, poz. 719 opublikował zarządzenie Ministra Leśnictwa z dnia 18. VI. tego roku w sprawie uznania za rezerwat przyrody).

1978
Zmiana powierzchni rezerwatu do 85,73 ha (Monitor Polski z dnia 26. IV. 1978, poz. 53, zarządzenie Ministra Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego z da 10.IV. tego roku, zmieniające zarządzenie w sprawie uznania za rezerwat przy-rody).

1990-1991
Spałowanie przez jelenie znacznej liczby cisów z powodu fatalnego stanu ogrodzenia. Do dzisiaj pozostały ślady tej formy żerowania.

1996
W planie ochrony rezerwatu (do 2015 r.) zwiększo-no powierzchnię rezerwatu do 89,63 ha (36,69 ha ochrona ścisła) oraz wyznaczono strefę ochronną (otulinę) o powierzchni 20,95 ha.

2005
W ramach realizacji projektu "Ochrona puli geno- wej naturalnej populacji cisa na terenie Nadleśnictwa Zamrzenica w Borach Tucholskich" dokończono wykonanie nowego ogrodzenia całego rezerwatu. Na terenie rezerwatu założono pięć powierzchni kontrolnych a na torfowisku nieleśnym zbudowano okazałą kładkę (fot. 31).

2007
Zwiększenie powierzchni rezerwatu do 116,9 ha oraz utworzenie nowej otuliny o powierzchni 12,0 ha.

2010
Kolejna inwentaryzacja drzew cisa połączona z wy- konaniem szczegółowej mapy topograficznej rezerwatu wykazała dalszy spadek liczebności do poziomu 2837 żywych i 408 suchych drzew cisa.

2011
Wystąpił wzmożony urodzaj siewek cisa rezerwacie i po uzyskaniu stosownych decyzji, od marca do końca września, pozyskano łącznie 115 tys. siewek z przeznaczeniem do realizacji ,Progra-mu ochrony i restytucji cisa pospolitego Taxus baccata L."

2013
Uroczystość posadzenia „Debów Katyrnskich".

2019

Spałowanie przez jelenie znacznej liczby cisów, budowa nowego ogrodzenie połączona z podwyższeniem istniejącego.

Tekst: Kazimierz Tobolski,

 

Projekt: Ochrona przyrody oraz ukierunkowanie ruchu turystycznego na obszarach cennych przyrodniczo
na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu

 


Najnowsze aktualności Najnowsze aktualności

Powrót

Mogiły pośród lasów

Mogiły pośród lasów

Zbliża się Dzień Wszystkich Świętych, od kilku dni odwiedzamy groby naszych bliskich. Dla każdego inne miejsce jest szczególnie ważne w najbliższym czasie. Ale są miejsca, których prawie nikt już nie odwiedza. To mogiły pośród lasów, o które dbają leśnicy.

Nie tylko cmentarze są miejscami wiecznego spoczynku, ale też lasy, które wielokrotnie były świadkami ludzkich tragedii, a nawet zbrodni. Powszechnie znane miejsca mordu często znajdują się przy większych miastach, jak Barbarka pod Toruniem czy Dolina Śmierci w bydgoskim Fordonie. To tam odbierano życie mieszkańcom miast.
Są też miejsca mordu takie, jak w pobliżu miejscowości Mniszek koło Świecia, gdzie w lesie życie straciło ok. 10 tyś. ludzi – to drugie na Pomorzu miejsce pod względem liczby zamordowanych ludzi. Niekiedy zbrodni dokonywano w wielu miejscach, jak na przykład w lasach obecnego Nadleśnictwa Skrwilno, na terenie którego spoczywa ponad 3 tyś. rozstrzelanych ofiar hitleryzmu. Zdecydowana większość to ludzie w tamtych czasach aktywni społecznie i politycznie.
Z kolei na terenie Nadleśnictwa Różanna, w pobliżu miejscowości Dębia Góra na początku II wojny światowej stracono około 800 ofiar - mężczyzn, kobiet i dzieci. Masową mogiłę odkryli mieszkańcy okolicznych wsi już we wrześniu 1939 r., a jesienią 1944 r. grób został odkopany przez Żydów dozorowanych przez esesmanów, a zwłoki na miejscu spalono.  Takich miejsc, ukrytych w kniei, historia zaznaczyła wiele.

Spacerując po lasach można również natknąć się na groby ludzi, którzy wcześniej nieopodal żyli - we wsiach, których zwykle już nie ma. Szczególnie ciekawe są cmentarze Mennonitów, które można spotkać np. na terenie Nadleśnictwa Dobrzejewice. Jednak najczęściej znaleźć można cmentarze ewangelickie – takimi opiekują się leśnicy w m.in. w nadleśnictwach: Rytel, Zamrzenica, Cierpiszewo, Solec Kujawski, Gniewkowo. Kiedyś ci ludzie żyli, pracowali tutaj, byli częścią lokalnych społeczności. Do dzisiaj w miejscach swojego życia, spoczywają.

W lasach są też miejsca upamiętniające leśników – tych, którzy wraz z innymi padli ofiarą hitlerowców oraz tych, których wolą było spocząć pośród drzew. Zbrodnia w Rudzkim Moście pochłonęła życie ok. 560 osób w trakcie sześciu egzekucji przeprowadzonych od 24 października do 10 listopada 1939 roku. Wśród tych, którym odebrano tam życie byli leśnicy z Borów Tucholskich. Z kolei jeden z prekursorów ochrony cisów w Wierzchlesie, królewski nadleśniczy Bock, który zabiegał na początku XVIII w. o ich ochronę, znalazł wraz z rodziną miejsce wiecznego spoczynku w rezerwacie „Cisy Staropolskie im. Leona Wyczółkowskiego w Wierzchlesie”. Tam również w 2013 roku upamiętniono, przez posadzenie imiennych dębów, dwunastu leśników i drzewiarzy z Listy Katyńskiej, którzy byli związani z Pomorzem i Kujawami. Ich nazwiska, lata życia, zawodowe funkcje można odczytać z pamiątkowej tablicy, która znajduje się nieopodal.

Większość cmentarzy i mogił, które są ukryte w lasach jest znana leśnikom. Ale dla wielu z nich pamięć ich bliskich zgasła, dlatego leśnicy starają się w październiku każdego roku oczyścić płyty nagrobne z mchu, poprawić coraz bardziej blady napis z imieniem i położyć tam choćby gałązkę, by pamięć o tych ludziach przetrwała jak najdłużej.