Asset Publisher
Procedura zgłaszania szkód łowieckich
Nadleśnictwo Zamrzenica jako zarządca obwodów łowieckich nr 29 i 46 informuje
Państwa, że wnioski o szacowanie szkód łowieckich, w tym o ustalenie wysokości
odszkodowania, należy składać w wersji papierowej na adres: Nadleśnictwo
Zamrzenica, Zamrzenica 1A, 89-510 Bysław lub elektronicznej na adres Elektronicznej
Skrzynki Podawczej ePUAP - pgl_lp_1221.
I. wnioski o szacowanie szkód łowieckich, w tym o ustalenie wysokości
odszkodowania zgodnie z art. 46.4 i 46c.3 ustawy z dnia 13 października 1995 r.
– Prawo łowieckie winny zawierać w szczególności:
1) imię i nazwisko albo nazwę, adres miejsca zamieszkania albo adres i siedzibę
oraz numer telefonu właściciela albo posiadacza gruntów rolnych;
2) wskazanie miejsca wystąpienia szkody (nr działki ewidencyjnej wraz z obrębem
ewidencyjnym);
3) wskazanie rodzaju uszkodzonej uprawy lub płodu rolnego;
4) wskazania terminie planowanego sprzętu uszkodzonej uprawy, w formie
pisemnej, w terminie 7 dni przed zamierzonym sprzętem.
II. Na potwierdzenie własności lub posiadania gruntu rolnego należy do wniosku
dołączyć kopię wypisu lub wyrysu z ewidencji gruntów i budynków, kopię wypisu
aktu notarialnego, kopię umowy dzierżawy, lub przedstawić dokumenty
pozostałym członkom zespołu szacującego przed szacowaniem w celu
weryfikacji własności lub dysponowania.
Nadleśnictwo Zamrzenica proponuje przesyłanie wniosków o szacowanie szkód
łowieckich w formie papierowej, w tym o ustalenie wysokości odszkodowania w
oparciu o wzór załączony poniżej.
Asset Publisher
Mogiły pośród lasów
Mogiły pośród lasów
Zbliża się Dzień Wszystkich Świętych, od kilku dni odwiedzamy groby naszych bliskich. Dla każdego inne miejsce jest szczególnie ważne w najbliższym czasie. Ale są miejsca, których prawie nikt już nie odwiedza. To mogiły pośród lasów, o które dbają leśnicy.
Nie tylko cmentarze są miejscami wiecznego spoczynku, ale też lasy, które wielokrotnie były świadkami ludzkich tragedii, a nawet zbrodni. Powszechnie znane miejsca mordu często znajdują się przy większych miastach, jak Barbarka pod Toruniem czy Dolina Śmierci w bydgoskim Fordonie. To tam odbierano życie mieszkańcom miast.
Są też miejsca mordu takie, jak w pobliżu miejscowości Mniszek koło Świecia, gdzie w lesie życie straciło ok. 10 tyś. ludzi – to drugie na Pomorzu miejsce pod względem liczby zamordowanych ludzi. Niekiedy zbrodni dokonywano w wielu miejscach, jak na przykład w lasach obecnego Nadleśnictwa Skrwilno, na terenie którego spoczywa ponad 3 tyś. rozstrzelanych ofiar hitleryzmu. Zdecydowana większość to ludzie w tamtych czasach aktywni społecznie i politycznie.
Z kolei na terenie Nadleśnictwa Różanna, w pobliżu miejscowości Dębia Góra na początku II wojny światowej stracono około 800 ofiar - mężczyzn, kobiet i dzieci. Masową mogiłę odkryli mieszkańcy okolicznych wsi już we wrześniu 1939 r., a jesienią 1944 r. grób został odkopany przez Żydów dozorowanych przez esesmanów, a zwłoki na miejscu spalono. Takich miejsc, ukrytych w kniei, historia zaznaczyła wiele.
Spacerując po lasach można również natknąć się na groby ludzi, którzy wcześniej nieopodal żyli - we wsiach, których zwykle już nie ma. Szczególnie ciekawe są cmentarze Mennonitów, które można spotkać np. na terenie Nadleśnictwa Dobrzejewice. Jednak najczęściej znaleźć można cmentarze ewangelickie – takimi opiekują się leśnicy w m.in. w nadleśnictwach: Rytel, Zamrzenica, Cierpiszewo, Solec Kujawski, Gniewkowo. Kiedyś ci ludzie żyli, pracowali tutaj, byli częścią lokalnych społeczności. Do dzisiaj w miejscach swojego życia, spoczywają.
W lasach są też miejsca upamiętniające leśników – tych, którzy wraz z innymi padli ofiarą hitlerowców oraz tych, których wolą było spocząć pośród drzew. Zbrodnia w Rudzkim Moście pochłonęła życie ok. 560 osób w trakcie sześciu egzekucji przeprowadzonych od 24 października do 10 listopada 1939 roku. Wśród tych, którym odebrano tam życie byli leśnicy z Borów Tucholskich. Z kolei jeden z prekursorów ochrony cisów w Wierzchlesie, królewski nadleśniczy Bock, który zabiegał na początku XVIII w. o ich ochronę, znalazł wraz z rodziną miejsce wiecznego spoczynku w rezerwacie „Cisy Staropolskie im. Leona Wyczółkowskiego w Wierzchlesie”. Tam również w 2013 roku upamiętniono, przez posadzenie imiennych dębów, dwunastu leśników i drzewiarzy z Listy Katyńskiej, którzy byli związani z Pomorzem i Kujawami. Ich nazwiska, lata życia, zawodowe funkcje można odczytać z pamiątkowej tablicy, która znajduje się nieopodal.
Większość cmentarzy i mogił, które są ukryte w lasach jest znana leśnikom. Ale dla wielu z nich pamięć ich bliskich zgasła, dlatego leśnicy starają się w październiku każdego roku oczyścić płyty nagrobne z mchu, poprawić coraz bardziej blady napis z imieniem i położyć tam choćby gałązkę, by pamięć o tych ludziach przetrwała jak najdłużej.