Asset Publisher Asset Publisher

Flora rezerwatu

Świat roślin rezerwatu jest bogaty i zróżnicowany. Niestety ciągle nie dysponujemy pełnym opracowaniem zasobów florystycznych, zarówno roślin naczyniowych jak i niższych, żyjących dzisiaj i dawniej w aktualnych granicach tego interesującego obiektu. Najwięcej wiadomości zgromadzono o gatunkach roślin naczyniowych, rosnących w najstarszej i niewątpliwie najbogatszej florystycznie części rezerwatu na powierzchni 18,5 ha lasu, mieszczącego liczne okazy cisa. W pierwszych latach drugiej polowy XX w. zanotowano tam 123 gatunki zielnych roślin naczyniowych oraz 20 gatunków drzew i bodaj tyleż krzewów. Prace przeprowadzone w latach 1952-1982 wykazały zubożenie runa leśnego na powierzchni tego lasu, lecz ogólna liczba taksonów pozostała prawie nie zmniejszona. Według pobieżnych szacunków zasoby roślin naczyniowych rezerwatu w dzisiejszych granicach sięgają nieco ponad 250 gatunków, co w przybliżeniu może stanowić około 10 % składu gatunkowego flory roślin wyższych w Polsce. Ponieważ skrawek powierzchni kraju, wynoszący zaledwie 0,003%, zasiedla aż dziesiąta część krajowych roślin naczyniowych, możemy ten fakt uznać za wskaźnik dużego bogactwa florystycznego rezerwatu "Cisy Staropolskie...". Jako główną przyczynę należy wymienić dość znaczną różnorodność siedlisk leśnych i miejsc otwartych oraz długotrwałą ochronę najciekawszej części opisywanego rezerwatu. Dzięki temu las z cisem uniknął drastycznych przekształceń, a także ominęły go intensywniejsze zabiegi gospodarcze.

Postać lasu z cisem zasiedla duża grupa roślin przywiązanych do lasów liściastych, zwłaszcza grądowych (tj. z dużym udziałem grabu). Wiosną, zanim pojawią się liście na drzewach i krzewach, ubogacają dno lasu wielobarwnym kwietnym dywanem. Do rzadszych w kraju gatunków, a tu dość częstych, należy: różowo i biało kwitnąca kokorycz pusta (Corydalis cava, fot. 19), żółty jaskier kosmaty (Ranunculus lanuginosus), z białymi kwiatami i czerniec gronkowy (Actaea spicata). Towarzyszy im wiele pospolitszych roślin, na przykład dwa gatunki zawilców (Anemone nemorosa i A. ranunculoides), przylaszczka (Hepatica nobilis), gajowiec żółty (Lamiastrum galeobdolon), gwiazdnica wielkokwiatowa (Stellaria holostea), kwiatonośne pędy miodunki (Pulmonaria obsCura). Z kwitnących w porze letniej uwage zwraca czyściec leśny (Stachys sylvatica), a w bardziej wilgotnych ostępach leśnych żółte, dość okazale kwiaty niecierpka pospolitego (Impatiens nolitangere) zawieszone na delikatnych szypułkach. Dość liczną grupę gatunków jednoliściennych reprezentują Polygonatum multiflorum, Convallaria maialis, Paris quadri- folia, a także kilka ważnych traw. Do najciekawszych niewątpliwie należy kostrzewa leśna (Festuca altissima), bardzo pospolita w starych granicach rezerwatu, lecz niespotykana w innych miejscach Borów Tucholskich. Jest rośliną górską, przez niektórych kojarzoną w Wierzchlesie z rzekomą tam obecnością buczyny. Kostrzewę leśną w tym lesie należałoby postrzegać jako towarzysza cisa, także do niedawna uznawanego za przedstawiciela flory górskiej. Wśród kilku storczyków najliczniejszy jest kruszczyk blotny (Epipactis palustris), zaś najokazalszy obuwik pospolity (Cypripedium calceolus), niestety od kilku lat nie był widziany w tym rezerwacie.

Większość wymienionych roślin, jak i wiele pozostałych, należy do składników kilku zespołów fitosocjologicznych, zwłaszcza leśnych. Najszerzej rozprzestrzeniony jest mieszany, wielogatunkowy las dębowo-grabowy, chyba słusznie przez fitosocjologów zaliczony do Tilio-Carpinetum, regionalnego zespołu o cechach subkontynentalnych. Należy dodać, że w rezerwacie identyfikowane płaty tego zespołu znajdują się na pólnocno-zachodnich krańcach zasięgu. Na mniejszych powierzchniach rosną lasy lęgowe oraz olesy z dominującą olszą czarną (Alnus glutinosa). W zachodniej części rezerwatu rosną młode drzewostany tej olszy, wyrośle na miejscu lak użytkowanych do lat 50. XX w. Na niektórych odwodnionych torfowiskach niskich, za sprawą zbiorowisk torfotwórczych powróciła akumulacja torfu. Przykładem mogą być tu platy Caricetum appropinquatae (z turzycą tunikową Carex appropinquata = C. paradoxa) w granicach rezerwatu i w otulinie poza jego zachodnią granicą.

Tekst: Kazimierz Tobolski
Zdjęcia: Robert Piosik

 

Projekt: Ochrona przyrody oraz ukierunkowanie ruchu turystycznego na obszarach cennych przyrodniczo
na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu


Asset Publisher Asset Publisher

Back

Mogiły pośród lasów

Mogiły pośród lasów

Zbliża się Dzień Wszystkich Świętych, od kilku dni odwiedzamy groby naszych bliskich. Dla każdego inne miejsce jest szczególnie ważne w najbliższym czasie. Ale są miejsca, których prawie nikt już nie odwiedza. To mogiły pośród lasów, o które dbają leśnicy.

Nie tylko cmentarze są miejscami wiecznego spoczynku, ale też lasy, które wielokrotnie były świadkami ludzkich tragedii, a nawet zbrodni. Powszechnie znane miejsca mordu często znajdują się przy większych miastach, jak Barbarka pod Toruniem czy Dolina Śmierci w bydgoskim Fordonie. To tam odbierano życie mieszkańcom miast.
Są też miejsca mordu takie, jak w pobliżu miejscowości Mniszek koło Świecia, gdzie w lesie życie straciło ok. 10 tyś. ludzi – to drugie na Pomorzu miejsce pod względem liczby zamordowanych ludzi. Niekiedy zbrodni dokonywano w wielu miejscach, jak na przykład w lasach obecnego Nadleśnictwa Skrwilno, na terenie którego spoczywa ponad 3 tyś. rozstrzelanych ofiar hitleryzmu. Zdecydowana większość to ludzie w tamtych czasach aktywni społecznie i politycznie.
Z kolei na terenie Nadleśnictwa Różanna, w pobliżu miejscowości Dębia Góra na początku II wojny światowej stracono około 800 ofiar - mężczyzn, kobiet i dzieci. Masową mogiłę odkryli mieszkańcy okolicznych wsi już we wrześniu 1939 r., a jesienią 1944 r. grób został odkopany przez Żydów dozorowanych przez esesmanów, a zwłoki na miejscu spalono.  Takich miejsc, ukrytych w kniei, historia zaznaczyła wiele.

Spacerując po lasach można również natknąć się na groby ludzi, którzy wcześniej nieopodal żyli - we wsiach, których zwykle już nie ma. Szczególnie ciekawe są cmentarze Mennonitów, które można spotkać np. na terenie Nadleśnictwa Dobrzejewice. Jednak najczęściej znaleźć można cmentarze ewangelickie – takimi opiekują się leśnicy w m.in. w nadleśnictwach: Rytel, Zamrzenica, Cierpiszewo, Solec Kujawski, Gniewkowo. Kiedyś ci ludzie żyli, pracowali tutaj, byli częścią lokalnych społeczności. Do dzisiaj w miejscach swojego życia, spoczywają.

W lasach są też miejsca upamiętniające leśników – tych, którzy wraz z innymi padli ofiarą hitlerowców oraz tych, których wolą było spocząć pośród drzew. Zbrodnia w Rudzkim Moście pochłonęła życie ok. 560 osób w trakcie sześciu egzekucji przeprowadzonych od 24 października do 10 listopada 1939 roku. Wśród tych, którym odebrano tam życie byli leśnicy z Borów Tucholskich. Z kolei jeden z prekursorów ochrony cisów w Wierzchlesie, królewski nadleśniczy Bock, który zabiegał na początku XVIII w. o ich ochronę, znalazł wraz z rodziną miejsce wiecznego spoczynku w rezerwacie „Cisy Staropolskie im. Leona Wyczółkowskiego w Wierzchlesie”. Tam również w 2013 roku upamiętniono, przez posadzenie imiennych dębów, dwunastu leśników i drzewiarzy z Listy Katyńskiej, którzy byli związani z Pomorzem i Kujawami. Ich nazwiska, lata życia, zawodowe funkcje można odczytać z pamiątkowej tablicy, która znajduje się nieopodal.

Większość cmentarzy i mogił, które są ukryte w lasach jest znana leśnikom. Ale dla wielu z nich pamięć ich bliskich zgasła, dlatego leśnicy starają się w październiku każdego roku oczyścić płyty nagrobne z mchu, poprawić coraz bardziej blady napis z imieniem i położyć tam choćby gałązkę, by pamięć o tych ludziach przetrwała jak najdłużej.